wojtek24 wojtek24
4837
BLOG

Szuladziński wycofuje się rakiem

wojtek24 wojtek24 Polityka Obserwuj notkę 109

Wczoraj opublikowano pełny raport Grzegorza Szuladzińskiego, autora koncepcji "dwóch eksplozji" Tupolewa przed katastrofą.

W porównaniu do wersji przedstawionej w marcu w Brukseli mamy zasadniczą zmianę. Druga eksplozja, ta wewnątrz samolotu, ta która miała oderwać jego przód, zostałą przesunięta w czasie. Już nie reprezentuje drugiego z "dwóch potężnych wstrząsów", które kiedyś lansował Macierewicz. Z dwóch wstrząsów zrobił się jeden wybuch, w skrzydle lub przed skrzydłem. Druga eksplozja Szuladzińskiego następuje ostatecznie po punkcie zamrożenia FMS, czyli praktycznie wtedy, gdy Tupolew uderza już w ziemię.

Zmiana miejsca eksplozji jest niewątpliwie spowodowana pewną oczywistą okolicznością. Eksplozja ta, która jak to opisywano miała oderwać przód samolotu, zniszczyć dach i wywalić na zewnątrz burty, musiała z konieczności pozostawić niezliczoną liczbę odpadków. Te odpadki musiałby dosłownie zasypać teren autokomisu, wiele z nich misiałoby znaleźć się na ruchliwej ulicy Kutuzowa. Nie było żadnej możliwości., żeby taką ilość odpadków ukryć.

Ale czy zmodydikowana hipoteza Szuladzińskiego jest do obrony? Otóż nie! Jest jeszcze bardziej absurdalna niż była poprzednio.

Teraz pierwsza eksplozja, ta w skrzydle, bierze na siebie odpowiedzialność za oderwanie przodu kadłuba. W jaki sposób wybuch w skrzydle może dokonać takiego zniszczenia kadłuba, pan Szuladziński tłumaczy bardzo mętnie. Nie są to argumenty, których możnaby spodziewać się po światowej klasy specjakiście od niszczenia konstrukcji. 

Z drugiej strony pozostaje ta mistyczna więż oderwanego przodu z resztą. W dalszym ciągu jest tak, że kadłub wykonuje półbeczkę, a przód zachowuje pozycję pionową. Czyli jest całkiem oddzielony. Ale jednak lecą razem, po łuku, więc coś je trzyma. Czarne skrzynki w ogonie nadal rejestrują głosy i dane z kokpitu. 

 Problemem teraz jest to, że eksplozja tuż przed uderzeniem w ziemię nie bardzo jest już potrzebna. Niby tłumaczy stopień zniszczenia samolotu. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę to, że już pierwsza eksplozja podzieliła kadłub, a samolot uderzył w ziemię w pozycji odwróconej, to duże zniszczenia nie powinny chyba dziwić. Natomiast scenariusz zamachu zakładający wybuch bomby gdy los samolotu jest już przesądzony, musi budzić zdziwienie.

Plik PDF z raportem Szuladzińskiego jest do pobrania w wielu miejscach, ma przykład ze strony ZP Macierewicza.

 

wojtek24
O mnie wojtek24

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka